Polski
Gamereactor
recenzje filmów
The Pale Blue Eye

The Pale Blue Eye

Scott Cooper i Christian Bale powracają z mrocznym thrillerem.

HQ

Chociaż nazwisko "Scott Cooper" nie jest dokładnie stałym elementem popkultury, w rzeczywistości jest teraz dość wpływowym reżyserem, który napisał i wyreżyserował wiele przełomowych filmów, które chodzą po linie między bardziej intymnym filmem niezależnym a czymś znacznie wspanialszym.

Jego filmy mają budżety, z mocnymi występami oddanej obsady, ale trudno nazwać je "łatwymi do oglądania". Filmy takie jak Out of the Furnace i Hostiles są zdecydowanie trudne do oglądania, ponieważ przedstawiają rozpaczliwe losy i niesamowite scenariusze. Oczywiście stworzył również bardziej tradycyjną popcornową rozrywkę, taką jak Black Mass, a ostatnio nużący horror Antlers, któremu daliśmy szczególnie ostre słowa.

The Pale Blue Eye
To jest reklama:

The Pale Blue Eye podąża śladami wcześniejszych prac Coopera pod względem tonu, składającego się z długich cieni, mrocznych intencji i człowieka w jego najbardziej egoistycznym, brutalnym i obłudnym wydaniu. Filmy Coopera są zawsze o tym, co w nas najgorsze, ale także o zrozumiałych motywacjach stojących za brutalnymi działaniami.

The Pale Blue Eye jest jednak filmem detektywistycznym w szerokim zarysie, a my mamy do czynienia z dochodzeniem od końca do końca, w którym Landor, w najlepszym stylu Sherlocka Holmesa, nieustannie wskazuje widzowi, że jest o krok do przodu. Tak, są komplikacje i złośliwość, ale Cooperowi zawsze udaje się zakotwiczyć go w naturze. Tutaj są to ośnieżone nowojorskie dęby, oświetlone świecami tawerny i pompatyczne sale autopsji, które łączą się, tworząc film, który można nazwać atrakcyjnym wizualnie od końca do końca.

Wszyscy zapewniają również mierzone, ale atrakcyjne wyniki. Szczególnie Bale jest tu zdecydowanie powściągliwy, ale zawsze udaje mu się wywołać centralną wiarygodność w swoich postaciach. Jest po prostu jednym z najlepszych aktorów na świecie, nie ma co do tego wątpliwości. To Harry Melling kradnie show dzięki swojej delikatnej, poetyckiej i czasami nieco przesadzonej wersji Edgara Allana Poe. Przewiduję jednak dla niego błyskotliwą karierę, a przy szorstkim dowcipie Bale'a jest to całkiem skuteczny duet.

The Pale Blue Eye
To jest reklama:

To nie znaczy, że The Pale Blue Eye nie ma problemów. To dowód tu i ówdzie na to, że film został złożony nieco inaczej w końcowych etapach produkcji, jakby czegoś brakowało tu i ówdzie. Często jest to losowe w tych nowoczesnych filmach i nie chodzi o to, że to nie działa. Ale pewne wnioski pojawiają się zbyt gwałtownie, bez odpowiednich fanfar, aby stworzyć niezbędne napięcie. Jest kilka scen, którym po prostu brakuje powagi, którą film chce stworzyć, a szkoda, że "nadrabianie zaległości" wszystkiego, co Landor już wie, jest kluczowym narzędziem narracyjnym.

Nie jest to najlepsze dzieło Coopera, ale po raz kolejny udowadnia, że wizualnie i narracyjnie jest jednym z tych, na których należy uważać, a na początku nowego roku można tu spędzić czas przy znacznie gorszych filmach.

07 Gamereactor Polska
7 / 10
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości