Nadchodzące Atomic Heart wydaje się radzieckim podejściem do koncepcji Bioshocka, w której wcielamy się w agenta KGB w alternatywnej przyszłości. Ale deweloper Mundfish jest rosyjski, co sprawiło, że wielu ludzi zaniepokoiło się, biorąc pod uwagę wiele nikczemnych zbrodni wojennych, które kraj popełnia wobec swojego sąsiada, Ukrainy.
Dlatego wiele osób pytało Mundfisha o finansowanie, czy rosyjskie przepisy cenzury zostały zasugerowane w grze i czy rosyjski rząd sponsoruje projekt wraz z innymi częściami promującymi wojnę. To sprawiło, że studio podzieliło się komentarzem w mediach społecznościowych:
Niestety, to nie poprawiło sytuacji, ponieważ nawet nie wspominają, o czym mówią. Czy popierają rosyjską agresję, czy nie? Po tweecie wyjaśnili, że "nie komentują polityki ani religii", mimo że robią grę o agencie KGB pracującym dla przyszłego kraju radzieckiego, który jest ściśle związany z komunizmem.
Na koniec opublikowali również tweeta, który sprawia, że wygląda na to, że Mundfish uważa ludzi za "spamerów", jeśli pytają o ich stanowisko w sprawie wojny w Rosji i skąd czerpią finansowanie - mimo że jest to rozsądne pytanie, ponieważ wiele osób nie może się doczekać gry, ale nie chce wspierać Rosji ani otrzymywać żadnej propagandy.
Jedną z wielu osób, które skarżyły się na te dość niejednoznaczne tweety, jest deweloper Remedy Entertainment, Sergey Mohov. Pisze:
Zasadne jest pytanie, czy można być neutralnym wobec wojny przeciwko Ukrainie i zbrodni przeciwko jej cywilom, czy też neutralność pomaga tylko Rosji? Czy potencjalnie pomoc Rosji zmieni twoje postrzeganie Atomic Heart?